51

(15 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

hubal napisał/a:

Dla mnie jest oczywiste, że strony powinny mieć oryginały swoich umów czy porozumień i nie można oczekiwać ani żądać oddania ich na własność komuś trzeciemu, czyli np. zamawiającemu.

tak, nie można odmówić logiki takiemu tokowi myślenia.
Ale z drugiej strony-dokument ma mieć formę pisemną zgodnie z art 78 KC
korzystanie z zasobów podmiotu trzeciego jest wyjątkiem i to wykonawca musi się wykazać że zabezpieczy sobie te zasoby u podmiotu trzeciego.

hubal napisał/a:

Bądźmy poważni

Skoro nie masz wątpliwości i chcesz poprawiać taki dokument, to może dokumenty z ZUSu czy US albo rejestru skazanych też poprawisz? Np literówkę w nazwisku? Skoro jesteś tak pewien co tam powinno być? Bądźmy poważni. Czytanie ze zrozumieniem jest w 4 klasie podstawówki, Jak wykonawca tego nie ogarnął to może niech tam wróci?

52

(2 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

hehe to Ci zabił ćwieka:)
Ale to ściema bo zamawiający nie żądał udokumentowania jakiegoś poziomu późniejszej "zdawalności", tylko potwierdzenia, że Wykonawca jest w stanie ogarnąć organizację takiego kursu. Pytanie jaki warunek (doświadczenie) postawił zamawiający? Ilość kursów/ilość szkolonych?

53

(4 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

nu pewnie:)

54

(4 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

hmm nie ulega raczej wątpliwości, że sensem jest umieszczenie tych kabli w rowie. Wsio ryba czy rowek stworzy maszyna czy człek. Faktycznie lepiej byłoby sformułować pozycję "kopanie rowów dla kabli" bez oznaczenia sposobu realizacji tego celu. Bo jak teraz poprawimy to co każemy mu potem kopać ręcznie? smile

55

(4 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

musisz mieć potwierdzenie dostarczenia - jeśli nie potwierdza faxu to może wysłać pocztą lub podjechać do niego-upierdliwe ale co zrobić? Jak już masz datę kiedy dostał informację o poprawieniu, czekasz 3 dni czy się NIE ZGODZI. Jeśli milczy oznacza to "milczącą zgodę".

56

(1 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

co to znaczy że nie masz zagwarantowanych środków? To niech się skarbnik weźmie do roboty i zrobi ewentualne przesunięcia w budżecie tak jak obiecuje:). Bo jak już wybierzesz to musisz podpisać umowę, a zaciąganie zobowiązań bez pokrycia... wiadomo.

57

(34 odpowiedzi, napisanych SWZ)

radas napisał/a:

zamawiający przewiduje ewentualność ograniczenia zakresu prac, a jeżeli tak, to powinien określić warunki ewentualnych zmian odpowiadające wysokości wynagrodzenia. Stworzenie warunków do dokonania zmiany umowy wydaje się najbardziej stosowne.

to mnie najbardziej przekonuje, zmiana sposobu realizacji (czyli skoro rezygnuję z np jednej oczyszczalni to zbudujesz mi stodołę) jest jak dla mnie jakimś wypaczeniem. Określmy w umowie jasne i konkretne zasady ewentualnego ograniczenia zakresu, ale bez przegięć! Te okoliczności powinny być według mnie faktycznie niezależne od stron.

smile idealna puenta

radas napisał/a:

Ty obstajesz przy dopuszczalności zmiany "treści oferty"

nie do końca - sugeruję jedynie, że ta nazwa nie jest treścią oferty. Zamawiającemu chodzi (w teorii bo nie wiem co pisząc SIWZ miał na myśli-może wogóle nie myślał? joke!) o wybudowanie boiska o określonych parametrach. Zakładam odgórnie, że poziom spełniania tych parametrów nie był oceniany bo wtedy to już w ogóle klopsik.

radas napisał/a:

Dokumenty przedmiotowe odnoszą się do przedmiotu oferty,

Zgadzam się, ale  w tym przypadku dokumenty przedmiotowe nie tyle odnoszą się do przedmiotu zamówienia, co TWORZĄ TEN PRZEDMIOT! Bo nigdzie indziej on nie jest określony.


radas napisał/a:

Ale to mój wniosek jest prawdziwy

gratulować, gratulować:)

Zapytam więc jeszcze raz: idąc Twoim tokiem rozumowania - jak ma postąpić Zamawiający z Wykonawcą, który w toku postępowania złożył "gołą" ofertę? Czy odrzucisz jego ofertę bo nie ma w niej de facto części oferty, czy wezwiesz go aby uzupełnił tę brakującą część oferty (co przecież prowadzi do zmiany całej oferty bo pierwotnie nie określił z czego będzie budował)

Może dla Zamawiającego treścią oferty są wyłącznie parametry? I z certyfikatów/dokumentów ma wynikać, że Wykonawca zastosuje jakiś materiał spełniający te parametry. Skoro dokument tego nie potwierdził-wzywa on do uzupełnienia, a gdy nowy zestaw zapewnia realizację z osiągnięciem bazowych parametrów- to Zamawiający daje zielone światło. Wymagana przez Zamawiającego treść oferty nie uległa zmianie: parametry pozostają bez zmian.

wyjatkowo:) zgodzę się z Hubalem, że raczej bym nie odrzucał feralnego Wykonawcy.

Piszecie, że wykluczenie tego Wykonawcy zapewni równe traktowanie.
Z co jeśli jeden z Wykonawców nie załączył ŻADNYCH dokumentów? To wtedy normalnie byście wezwali do uzupełnienia? A ten co złożył w sumie z błędem będzie traktowany inaczej?
Według mnie to Zamawiający namieszał, bo wystarczyło w arkuszu ofertowym umieścić pozycję pod którą Wykonawca winien określić rodzaj nawierzchni. A tak okazuje się że dokumenty potwierdzające spełnianie wymagań Zamawiającego są jednocześnie oświadczeniem Wykonawcy o sposobie spełniania wymagań Zamawiającego... Tak więc dokument wprowadza treść oferty jednocześnie potwierdzając tą treść.
Nie ulega wątpliwości, że rodzaj zastosowanej nawierzchni stanowi sposób realizacji potrzeby Zamawiającego tworząc w ten sposób treść oferty. Jeżeli więc któryś z Wykonawców nie określił tego rodzaju (np nie złożył w ogóle żadnych dokumentów potwierdzających) to czy nie należałoby takiej oferty odrzucić? Brnijmy dalej-zgodnie z rozporządzeniem "w celu potwierdzenia że ZAOFEROWANE dostawy, usługi  lub RB..." a co właściwie zaoferował nam Wykonawca w ofercie skoro nie ma tam nazwy? Wychodzi, że żądanie tych dokumentów jest bezpodstawne?

No ale dywagacje dywagacjami, a ratować postępowanie i reanimować ofertę trzeba, może więc trzymać się takiego stanowiska?:
Zamawiający rozpisał przetarg na budowę boiska i to boisko go interesuje a nie nazwa nawierzchni-dlatego SPECJALNIE nie umieścił tam pozycji pod którą Wykonawca musiałby już teraz określić rodzaj/nazwę nawierzchni. Jakakolwiek by ona nie była-ma spełniać odpowiednie wymagania. I dopóki mieści się w tych wymaganiach, Zamawiającemu jest wsio ryba jak toto się nazywa. Napisałem wcześniej, że rodzaj zastosowanej nawierzchni stanowi sposób realizacji potrzeb zamawiającego: ale czy na pewno? Może potrzebą Zamawiającego jest ogólna potrzeba posiadania boiska o odpowiednich parametrach użytkowych-nie ważne z CZEGO? Wychodząc z takiego założenia wypadałoby wezwać Wykonawcę do uzupełnienia, i nawet jak dostarczy nowy komplet dokumentów na nową nawierzchnię-przyjąć go z otwartymi rękami upierając się że nam zależy na zachowaniu parametrów, a nazwa nie ma dla nas jakiegokolwiek znaczenia.
ufff

pytasz z punktu widzenia W czy Z? smile
Zamieścić taką informację można, szkody dużej nie ma, natomiast jako W pamiętaj, że ZOC poszło też do innych graczy więc automatycznie Twoje szanse na sukces maleją znacznie.

62

(2 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

zrób sobie duuużą kafkę=sporo czytania:)
http://www.parp.gov.pl/files/74/81/469/12973.pdf

Darek W. napisał/a:

Zamawiający powinien wystąpić do wykonawcy o wykazanie się dowodem spełnienia przesłanek tajemnicy przedsiębiorstwa oraz przedstawienie dowodów w tym zakresie.

hehe: sam widzisz kolego, że to na Zamawiajacym spoczywa obowiązek badania. A podstawową metodą prowadzenia tych badań jest właśnie instytucja wyjaśnień.

64

(40 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

radas napisał/a:

jeżeli wykonawca złożył w terminie i to w taki sposób, że zamawiający mógł się zapoznać (sposób złożenia w tym zakresie nie był niezgodny z siwz), to jednak przyczyny "nieotwarcia" oferty razem z pozostałymi leżą jednak po stronie zamawiającego (niezależnie już od konkretnej osoby zatrudnionej w jednostce).

jeśli złożył źle opisaną-wypad z baru, takich panów nie obsługujemy, najlepiej jak jest w krawacie-klient w krawacie mniej się awanturuje:)). W dużej jednostce nie ma szans żeby kancelaria podejrzewała sobie co to może być. Często od tego samego Wykonawcy wpływają i faktury i oferty. Przecież człowiek w kancelarii nie bedzie cały czas siąpił herbatki żeby z fusów wywróżyć czy to aby nie leży przed nim ukryta oferta!
Ja ZAWSZE gdy oferta jest źle opisana i już ją w kancelarii rozdziewiczą, to traktuję to jako zwykła korespondencja. Warto także zapytać Wykonawcy mimochodem dlaczego nie zastosował sie do opisu sposobu złożenia oferty. Zdażyło mi się, że odpowiedział że sekretarka u niego się pomyliła i mam sprawę czystą. Zauważyłem, że dużo dobrego robi dobre nastawienie do Wykonawcy który przecież miał dobre intencje chcąc złożyć ofertę a po złym złożeniu gdy nie ma go w postępowaniu często jest rozgoryczony i pełen złych myśli, więc w pismach stosuję zwroty takie jak "z ubolewaniem", "dziękujemy za zainteresowanie", "zapraszamy do brania udziału" itp.

Podejmę dyskusję w takiej sytuacji: na wieeelkiej kopercie jest przyłożona centralnie pieczątka Wykonawcy-lidera w branży, obok leży już stos ofert w tej właśnie branży-a dzisiaj wielkie otwarcie! Kancelista ma podejrzenie, że to też MOŻE być oferta-patrzy w fusy-no tak! To faktycznie może być oferta! Zabieram CAŁY stosik na otwarcie, oczywiscie sad mam kilkunastu widzów gościnnych. Padają sakrementalne słowa "do godz. X do siedziby zamawiajacego wpłynęło 10 ofert" i tu jeden z widzów zgłasza chęć obejrzenia żeby sprawdzić czy aby wszystko jest ok i wcześniej nikt się nie zapoznał z ofertami. I mówi mi podnosząc feralną kopertę - a co TO jest??? A ja mam mu ściemniać, że podejrzewam że to może być oferta? To może przyniosę sto takich kopert? Może - na wszelki wypadek - wszystkie nieopisane oferty jakie wpłynęły od ogłoszenia do TSO?
Jakikolwiek fail zamwaijacego z ofertami-czy to falstart czy nie otwarcie jakiejś pferty=unieważnienie. Jak jawność i transparentność to tak ma być.

65

(8 odpowiedzi, napisanych SWZ)

wydaje mi się że głównym dążeniem zamawiającego jest spełnienie jego celu, czyli posiadanie wymienionych przez Ciebie uprawnień. Nie widzę nawet sensu w upieraniu się że to musi być jedna osoba. Co więcej: ja to rozumiem w ten sposób, że musisz mieć jedną "sztukę uprawnień" w każdej z branż nieważne czy na jedną i tą samą osobę czy na pięć każdy w jednej dziedzinie.
Według mnie upieranie się przy jednej osobie stanowi dość oczywiste ograniczanie dostępu do zamówienia.

ja to widzę tak: pismo od wykonawcy po otwarciu ofert nic nie wnosi: to tak jakby napisał "eeee... pomyliłem się w cenie, jednak winno być 100tysi więcej i tylko tak podpiszemy umowę!"
Zastanawia mnie czy mieliście może jakąś wzmiankę w specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót na okoliczność różnic pomiędzy projektem a przedmiarem? czy macie tam cokolwiek konkretnie o tych nieszczęsnych studniach?

hehe no niestety każde zabranie wadium jest działaniem na niekorzyść Wykonawcy, no ale sam wpisał dziwacznie: bo wpisał w pozycji  dotyczącej studni tworzywowych "mając na myśli" beton.
Wykonawca jest związany swoją ofertą a tam jest jak byk, ze zrobi studnie z tworzywa, a nie z betonu. Biorąc pod uwagę moje wcześniejsze wypowiedzi uważam, że Zamawiający miał prawo wybrać sposób realizacji projektu (czyli "pójść w tworzywo") i Wykonawca nie może go niejako zmusić do betonu bo zezwala na to projekt.

Odnośnie ewentualnej możliwości  zachowania wadium przez wykonawce: cóż, jedyna szansa to odrzucenie oferty, ale nie na podstawie jakiegoś oświadczenia: to by wyglądało na niedozwolone wręcz negocjacje. A jeśli już jesteś po ocenie i nie odrzuciłeś gościa (ewentualnie zgodził się na wszystkie poprawki) to nie masz wyjścia: uchylanie się od podpisania umowy jest przesłanką wybitnie oczywistą.
Jest jeden myk ale nieczęsto się zdarza: ile masz jeszcze czasu związania ofertą? Bo temu który nie wyraża zgody na przedłużenie terminu związania ofertą wadium nie zabierasz...

poza tym na jakiej podstawie można teraz stwierdzić, że pierwotna oferta wykonawcy nie była na studnie tworzywowe? Bo on tak teraz twierdzi? Miałkie toto. Mógł (i powinien to zmienić-w kosztorysie wpisując betonowe a nie zostawiając tworzywowe i teraz twierdząc że betonowe) a najlepiej wcześniej zapytać Zamawiającego co ma zrobić no natknął się na problem widząc, że projekt zezwala na beton a kosztorys już nie przewidział takiej możliwości.
Pytanie: czy takich niejasności nie powinna rozwiewać specyfikacja techniczna wykonania i odbioru robót?

po kolejnej dozie przemyśleń i jednej kawie:
Jeżeli CAŁOŚCIOWO cenę wygrywającego można rozważyć jako rażąco niską to na podstawie złożonych wyjaśnień można by odrzucić (tylko faktycznie cena musiałaby być RAŻĄCO niska)

W innym przypadku dążyłbym do podpisania umowy z Wykonawcą.
Podstawowym błędem Wykonawcy było to że nie zmienił pozycji w kosztorysie: winien tam wpisać "studnie betonowe" i wtedy ewentualnie czekać na odrzucenie->i odwołać się do KIO bo w jego ocenie jego oferta jest zgodna z projektem. Wydaje mi się, że Zamawiający ma prawo wybrać drogę realizacji jeśli projektant pozostawił taką możliwość: Zamawiający uznał np, że studnie z tworzywa-mimo że droższe, są bardziej trwałe, lżejsze itp.

hmm ja to widzę tak: projektant może i przewidział możliwość dwojakiego pobudowania studni, ale Zamawiającemu bardziej przypadła do gustu opcja z tworzywa.
Tak jakby w projekcie budowy domu opisać że może być z pustaków, ale i cegły dziurawki też da radę i to inwestor decyduje z czego będzie budować. Tak mi się wydaje: najpierw jest projekt, potem na jego podstawie zamawiający opracował kosztorys gdzie opisał jak to ma wyglądać-wszystko ZGODNIE  z projektem. To, że projekt jest szerszy niż przewidziane roboty nie znaczy że mamy trzymać się tylko projektu, kosztorys winien być dla nas wiodący.
jeśliby zamawiający miał w ręku projekt na np budowę szkoły wraz z przyległym basenem, to przecież nie musi robić od razu jednego i drugiego "bo tak mówi projekt".
Na logikę tak mi się wydaje.
A z drugiej strony: to każdy cwany Wykonawca może teraz powiedzieć że on też naliczał na studnię betonowa i innej nie zrobi?

hubal napisał/a:

No to proponuję pomyśleć kolejnym razem, samochody to moim zdaniem doskonały przedmiot do zastosowania wielu kryteriów, zaś wielość kryteriów jest ogólnie korzystne dla wszystkich stron, co do tego nie ma wątpliwości.

Jednocześnie apeluję nie torpedować takich rozwiązań.

tiaaa peeeewnie!
Na dniu otwartym w apexnecie w czasie dużego panelu dyskusyjnego prelegent peorował właśnie w taki sposób jak to cudownie jest zamawiać samochody, żeby mało paliły albo najlepiej w ogóle kupować tak żeby premiować nowoczesność czyli hybrydy, biogaz czy rzepak. Na to wstał jeden siwiutki już jegomość który bardzo trafnie zauważył, że to wszystko co tu słyszy to brzmi bardzo pięknie, ale zwykłego zamawiającego po prostu na to nie stać-bo wszystkie bonusy za które zamawiający przyznaje dodatkowe punkty kosztują go przecież w cenie.
Najważniejsze, żeby Zamawiający dokładnie wiedział jakie ma potrzeby. jeśli chcę, żeby samochód miał minimum 9 sekund do 100 km/h i mam ku temu jakiś konkretny powód, to wystarczy mi spełnienie tego parametru. Bo przyznanie dodatkowych punktów za lepsze spełnianie tego parametru spowoduje, że będę miał owszem osiągi np 5 sekund na 100 km/h ale oczywiście za cenę większą.

Wydaje mi się że mniejsza ilość kryteriów ale jasno opisany przedmiot zamówienia nie zaciemniają sprawy i sprawiają, że Wykonawcy doskonale się orientują co chcemy kupić.

70

(8 odpowiedzi, napisanych Wadium)

nie, bo to nic nie zmieni i tak bedzie niestety do wykluczenia

71

(8 odpowiedzi, napisanych Wadium)

zasada jest równa: wadium musi obejmować cały termin związania ofertą. Jak nie obejmuje to wykonawca do wykluczenia niestety.

koniecznie chcesz to zmieścić w jednym kryterium?
Aż się prosi żeby zrobić np kryterium eksploatacja i osobne kryterium wyposażenie dodatkowe. Oczywiście możesz to zestawić w jednym ale jaki to ci wyjdzie tasiemiec:), ale jak sie uprzesz to Radas trafnie zaproponował

popieram, Wykonawca w tym przykładzie musi wykaząć że będize dysponował takim kierownikiem. Wystarczy pismo tego Pana, że jak Wykonawca wygra to on będzie ogarniał przedmiotowe tematy. Nie ma znaczenia forma współpracy między Wykonawcą a tym kierownikiem, ważne żeby było potwierdzenie potencjalnej mołżiwości dysponowania.

74

(5 odpowiedzi, napisanych Oferty, badanie i ocena ofert)

dorzuć garść szczegułów np o lie jest tańsza od reszty peletonu, dlaczego "chcesz odrzucić" przecież tańszy! Jeśli współpracuje z producentem od lat to może znaczyć że ma spore upusty.

75

(21 odpowiedzi, napisanych Wadium)

własnie znalazłem taki wyroczek: 306/12

http://www.noweprzetargi.pl/szukaj/0306-12.pdf
masakra: KIO stwierdziło że Wykonawca został błędnie wykluczony ale oddalił odwołanie bo...był 6 w kolejnosci!!! Zgroza, i nie dość że Wykonawcę obciążyli 10 tysi w plecy to jeszcze podtrzymali defacto błędne wykluczenie! sic!